Nowe wieżowce Warszawy – będzie ich więcej

Nowe wieżowce rosną w Warszawie niczym przysłowiowe grzyby po deszczu. Powstają głównie w śródmieściu i na Woli, która w ostatniej dekadzie z dzielnicy robotniczej zamieniła się w wielkie centrum biurowo – biznesowe. Widziana od strony Pragi panorama miasta naszpikowana jest szklanymi wieżami. Ale na tym nie koniec – w najbliższych latach drapaczy chmur może przybyć nawet kilkanaście!

Nowe wieżowce rosną w Warszawie niczym przysłowiowe grzyby po deszczu. Powstają głównie w śródmieściu i na Woli, która w ostatniej dekadzie z dzielnicy robotniczej zamieniła się w wielkie centrum biurowo – biznesowe. Widziana od strony Pragi panorama miasta naszpikowana jest szklanymi wieżami. Ale na tym nie koniec – w najbliższych latach drapaczy chmur może przybyć nawet kilkanaście!

Nowe wieżowce Warszawy dołączą do tych, które już „oswoiliśmy”. Są wśród nich wysokościowce mieszkalne – jak Cosmopolitan, dominują jednak biurowce. Jedne odznaczają się wyjątkowo udaną architekturą – np. Rondo I czy Q22, inne wywołują zróżnicowane opinie (np. Warsaw Spire).

Nowe wieżowce Warszawy także będą dość różnorodne – ich inwestorzy oraz architekci starają się czymś wyróżnić na tle pozostałych wysokościowców. Rekord wysokości ma pobić Varso, razem z iglicą osiągając aż 310 metrów. Wieża, której projekt powstaje w biurze Normana Fostera, stanie przy ulicy Chmielnej, naprzeciwko Dworca Centralnego. Smukłą wieżę mają flankować dwa niższe budynki, których projekt opracowuje biuro Hermanowicz Rewski.

Nowe wieżowce Warszawy będą wysokie. 195 metrów ma mieć Skyliner (inwestor: Karimpol). Gmach zaprojektowany przez pracownię APA Wojciechowski ma być gotowy w 2019 roku. Stanie przy Rondzie Daszyńskiego, a więc obok istniejącego już Warsaw Spire. W odróżnieniu od niego ma mieć kształty kanciaste, modernistyczne. Rondo Daszyńskiego powoli zamienia się w „jeża” - rosną wokół niego kolejne wieże. To tu powstaje bowiem także Warsaw Hub, znany wcześniej jako Sienna Towers (inwestor: Ghelamco). Choć niższy, będzie się składał z trzech budynków. „Na powierzchni 113 tys. mkw. znajdą się najwyższej klasy przestrzenie biurowe, a także centrum konferencyjne oraz 3- i 4-gwiazdkowy hotel” - opisuje projekt inwestor. 130-metrowe wieże zaprojektował Andrzej Chołdzyński.
Ten sam inwestor tuż obok, bo przy ulicy Prostej buduje już wieżę o nazwie Spinnaker. Do dachu gmach ma mieć 172 metry, ale razem z urządzeniami na dachu sięgnie 203 metrów. Projekt wieży opracowało biuro  Jaspers & Eyers.

Nowe wieżowce Warszawy będą tworzyły gęsty „las” w centrum, ale rosnąć mają także nieco dalej od głównych skupisk biurowych. Przy skrzyżowaniu Okopowej i Wolskiej w 2021 roku ma stanąć Spak. To inwestycja firmy Skanska, która projekt wieży zleciła pracowni Kuryłowicz&Associates. Spark ma mieć 130 metrów. Ta sama pracownia dla firmy Atlas Management Company Poland zaprojektowała 165-metrową wieżę Atlas Estates Tower, która w ciągu najbliższych trzech lat ma stanąć przy ulicy Grzybowskiej, niedaleko wieżowca mieszczącego hotel Hilton.

Nowe wieżowce Warszawy powstają na wolnych działkach lub w miejscu wyburzonych obiektów. Dawną mennicę przy zbiegu ulic Żelaznej i Prostej już niedługo zastąpi Mennica Legacy Tower, zaś w miejscu wyburzonego biurowca Universal (stanowiącego część założenia tzw. Ściany Wschodniej) austriacki deweloper S+B Gruppe chce zbudować nawet 90-metrowy gmach, który nosi roboczą nazwę J44.

To tylko kilka przykładów nowych wieżowców, które rosną w stolicy. Zapewne będzie ich jeszcze więcej – inwestorzy wciąż widzą doskonały interes w budowaniu w Warszawie wysokościowców o funkcjach biurowych (żaden z realnie planowanych drapaczy chmur nie będzie mieszkalny). Czy rzeczywiście nasze miasto potrzebuje ich aż tyle? Czy faktycznie właśnie liczbą wież mierzy się nowoczesność?

Nie przegap okazji!!!

zapisz się do naszego newslettera