Na czym polega różnica między Termosem a domem skandynawskim?
Data dodania: 27.06.2014 Czas czytania: ~ 4 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 27.06.2014 Czas czytania: ~ 4 min
Termos a dom skandynawski
Domy modułowe cieszą się coraz większą popularnością. Są bardziej dostępne i ich jakość jest znacznie wyższa. W zależności od wykorzystanej technologii, pomiędzy budynkami występują istotne różnice w konstrukcji, cenie i żywotności. Wyjaśniamy, czym różnią się obiekty ze szczelnych prefabrykatów od domów skandynawskich.
Technologia szczelnej prefabrykacji i stawianie domów na sposób skandynawski osiągają podobne parametry izolacyjności termicznej. W obu przypadkach mamy jednak do czynienia ze skrajnie odmiennymi koncepcjami budownictwa. Przekładają się one na żywotność obiektu i znajdują wyraz w strukturze ścian domów obu typów. Jak skonstruowane są przegrody „termosów”, a jak „Skandynawów”? Jakie konsekwencje niosą te różnice?
Termos – szczelny do czasu.
Wykorzystanie technologii szczelnej prefabrykacji to stosunkowo mało kosztowny sposób na osiągnięcie dobrych parametrów termoizolacyjnych. Czas budowy obiektu nie przekracza zazwyczaj w jego wypadku 3 miesięcy. Dzięki wykorzystaniu gotowych elementów i uniezależnienia ich łączenia od warunków atmosferycznych, minimalizowana jest liczba czynników mogących mieć wpływ na niedotrzymanie zadeklarowanych wartości przenikania ciepła.
Żartobliwa nazwa „termos” wiążę się jednak nie tylko z dobrymi parametrami termoizolacyjnymi, ale również z brakiem szczeliny wentylacyjnej. – Choć szczelne prefabrykaty mają wiele zalet, decydując się na ich kupno należy pamiętać o konsekwencjach związanych z brakiem w strukturze ich ścian szczeliny wentylacyjnej – zastrzega Maciej Wojniłowicz, ekspert firmy Tektum Construction Group stawiającej domy z prefabrykatów.
– Zamysł „termosów” przewiduje, że para wodna będzie kondensować się w warstwie izolacyjnej i nie dotrze do szkieletu ściany i wnętrza domu. Niestety, po kilku dekadach, w wyniku zmęczenia materiału oraz występowania anomalii pogodowych w postaci ponadprzeciętnie wysokich amplitud temperatur, parametry izolacyjne szczelnej konstrukcji mogą znacząco się pogorszyć. Wilgoć może w pewnym momencie przeniknąć do domu, zapoczątkowując procesy degeneracji konstrukcji i wewnętrznego pokrycia ścian – tłumaczy ekspert.
Technologia szczelnej prefabrykacji jest ekonomicznym sposobem na postawienie taniego w eksploatacji domu. Trzeba mieć jednak na uwadze, że jego żywotność wynosi 40 - 50 lat. Jest więc dobrym rozwiązaniem dla osób, które budują dom z myślą o sobie, bez ambicji stworzenia siedziby, która przetrwa wieki.
Dom na 10, 40, a może 300 lat?
Odmienne założenia stoją u podstaw skandynawskiej technologii budowlanej. Według nich, dom powinien służyć przez całe pokolenia, niezależnie od warunków zewnętrznych. Stosowane tu rozwiązania architektoniczne, materiały i konstrukcja mają zapewnić mieszkańcom najwyższy komfort i przetrwać 300 lat. Najważniejszym czynnikiem odróżniającym budynki rodem z mroźnej północy od „termosów” jest układ warstw izolacyjnych ściany umożliwiający odprowadzanie wilgoci poza konstrukcję.
- Sekret długowieczności domów skandynawskich tkwi w pozostawieniu szczeliny między stanowiącymi zewnętrzne okrycie tynkiem, styropianem i płytą OSB a warstwą konstrukcyjną zbudowaną kolejno z folii paroprzepuszczalnej, wełny mineralnej wypełniającej drewniany szkielet oraz folii paroizolacyjnej – tłumaczy Maciej Wojniłowicz. – Taki układ działa podobnie jak oddychająca odzież – pozwala wydostawać się wilgoci na zewnątrz, nie dopuszczając do środka pary wodnej. Zamiast kondensować się w obrębie warstwy izolacyjnej i ściany, jak ma to miejsce w „termosach”, para jest odprowadzana do szczeliny wentylacyjnej, skąd jest wywiewana dzięki różnicy ciśnień – dopowiada ekspert.
Jako że skraplająca się woda jest oddawana poza konstrukcję domu, nie istnieje zagrożenie pęcznienia, pleśnienia i gnicia jej elementów. Budynek jest dzięki temu bardziej trwały, a powietrze w jego wnętrzu pozbawione jest nadmiernej wilgoci i zarodników grzybów.
Koszt domu skandynawskiego jest wyższy niż w przypadku realizacji analogicznego projektu w technologii szczelnej prefabrykacji. Otrzymujemy jednak odporny na niskie temperatury budynek z dobrym mikroklimatem, bez ryzyka zawilgocenia konstrukcji. Jeśli więc istotnym dla inwestora kryterium jest trwałość liczona w setkach lat, dom skandynawski jest dla niego najlepszym wyborem.
Źródło: Tektum Construction
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Fort 8 Rawelin – to nazwa luksusowego budynku mieszkalnego, który powstaje na terenie dawnego rosyjs ...
Weź udział w Plebiscycie Polska Architektura XXL 2024 i oddaj swój głos na najlepszą realizację arch ...
Pod pojęciem HoReCa w architekturze kryje się wszystko, co wchodzi w zakres usług oraz działań aranż ...
Nowoczesne budownictwo przemys...
Betonowe elementy dostarczają...
We Wrocławiu przy al. Architek...
Ekologiczne nawierzchnie z pow...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz