Ricardo Bofill w czeskiej Pradze
Data dodania: 12.06.2017 Czas czytania: ~ 2 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 12.06.2017 Czas czytania: ~ 2 min
Ricardo Bofill – to jeden z najbardziej niezwykłych architektów współczesnych, uważany za postmodernistę, jednak tworzący gmachy w swoim własnych, bardzo oryginalnym stylu. W ubiegłym roku Ricardo Bofill zaprojektował kameralny apartamentowiec w czeskiej Pradze.
Ricardo Bofill pochodzi z Katalonii, ale projektuje na całym świecie, a szczególnie dużo widowiskowych projektów zrealizował we Francji. To tam, w miejscowościach pod Paryżem w latach 80. XX wieku powstały niesamowite osiedla Les Espaces Dabraxas (w Marne La Vallée) i Les Arcades Du Lac - Le Viaduc w Saint-Quentin-En-Yvelines, w Montpellier Bofill zaprojektował niezwykłą zabudowę La Place Du Nombre D’or. Bofill znany jest z wizjonerskich projektów, zaliczanych do nurtu postmodernizmu. Znany jest także jako autor adaptacji gigantycznej cementowni (30 silosów, maszynownie itp.) w hiszpańskim mieście Sant Just Desvern, w której stworzył własną pracownię i dom.
Ricardo Bofill w 2016 roku zaprojektował apartamentowiec w czeskiej Pradze. Inwestycja nosi nazwę Obecni Dvor i jest zlokalizowana na praskiej starówce, na dziedzińcu, otoczonym historyczną zabudową, pochodzącą nawet z XVI wieku. Dla postmodernisty, który lubi żonglować formami, zaczerpniętymi z przeszłości taka okolica wydawać by się mogła wspaniałą inspiracją. Bofill poszedł jednak w inną stronę.
Ricardo Bofill zbudował wśród praskich kamienic i zabytków bryłę, która z każdej strony wygląda inaczej. Od strony XVI-wiecznych zabudowań zachowano i pieczołowicie odremontowano fasadę istniejącego budynku, który w głębi jednak zamienia się w nowoczesny apartamentowiec. Zachowano tu część wnętrz, np. historyczną klatkę schodową, uzupełnione je jednak współczesnymi luksusowymi mieszkaniami.
Richarbo Bofill zamknął apartamentowiec w monolitycznej, zwartej bryle, zamkniętej przed światem zewnętrznym. Wszystko za sprawą identycznych jak elewacje żaluzji w oknach każdego z pokoi – gdy są zasłonięte gmach przypomina przeskalowaną rzeźbę, a nie obiekt mieszkalny. Charakteru niezwykłej budowli dodaje także graficzny wzór pokrywający trzy współczesne elewacje budynku, subtelnie wyróżniający się na tle gładkich, szarych ścian. Chłód i może nawet posępność tego budynku „ociepla” zieleń, porywająca jego przyziemie.
Foto: www.ricardobofill.com
Zobacz także: Beach Hut Sandilands – domek na plaży
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Kilka dni temu papież Franciszek zaaprobował dekret o heroiczności cnót hiszpańskiego architekta Ant ...
Znamy wyniki głosowania internautów w ramach siedemnastej edycji Plebiscytu Polska Architektura XXL. ...
Na chwilę przed wielkanocnymi podróżami świątecznymi prezentujemy kolejne dwa budynki dworcowe, któr ...
Kilka dni temu papież Francisz...
Znajdujący się na obrzeżu głów...
The Outstanding Property Award...
7 grudnia 2024 roku odbędzie s...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz