Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera


Architektura emergency

 

Czas czytania: ~ 6 min


Wortal dla architektów i miłośników architektury

 

Knh0s5oUaeEinne3yebSvQusBMzGbjdJ8JZAO0Jt8ZyC2dgGsaRQKdtt4bGe_haiti-2.jpg
Ekipy ratunkowe powoli opuszczają Haiti. Po trzęsieniu ziemi, jakie 12 stycznia 2010 r. spustoszyło znaczną część kraju, międzynarodowa pomoc popłynęła do Port-au-Prince wartkim strumieniem. Zespoły ratowników i lekarzy, transporty leków, wody, żywności i środków czystości – choć w pierwszej chwili niezbędne – były jednak tylko wsparciem doraźnym. Teraz konieczne są działania długofalowe, które pozwolą Haiti powrócić do normalnego życia. W końcu przyszedł czas na odbudowę kraju ze zniszczeń i zapewnienie ludziom dachu nad głową. Przed międzynarodowymi organizacjami humanitarnymi, zwłaszcza zrzeszającymi architektów, stoi więc nie lada wyzwanie. Haiti – niegdyś Perła Antyli – jest dziś jednym z najbiedniejszych i zarazem najgęściej zaludnionych państw świata. I jednym z najczęściej nękanych przez klęski żywiołowe. Tylko na przestrzeni ostatnich 10 lat kilkakrotnie pustoszyły je huragany i tropikalne burze, potężne sztormy i powodzie. Styczniowe trzęsienie ziemi było gwoździem do trumny. I choć z naturą wygrać nie można, liczba ofiar wszystkich tych kataklizmów mogłaby być znacznie mniejsza. Ogrom strat spowodowanych trzęsieniem ziemi w dużej mierze wynika z tego, że państwo nie było przygotowane na nadejście kataklizmu. Brak przepisów budowlanych, nakładających obowiązek stosowania norm obowiązujących na terenach aktywnych sejsmicznie oraz bieda, która jest przyczyną wznoszenia prowizorycznych, prymitywnych domów nie mających szans w konfrontacji ze wstrząsami o znacznie mniejszej nawet sile, spowodowały, że większość budynków legła w gruzach. Ofiarą padła przede wszystkim stolica kraju – Port-au-Prince – gdzie zniszczony został min. pałac prezydencki, katedra, szpitale i inne budynki użyteczności publicznej, a także większość domów mieszkalnych i najbardziej popularny wśród turystów hotel Montana. Na reakcję organizacji humanitarnych nie trzeba było długo czekać. Architecture for Humanity Camerona Sinclaire’a za główny punkt swojego programu pomocy dla Haiti przyjęła budowę nowych szkół jako budynków, które kojarzą się z nadzieją na lepszą przyszłość, dają poczucie normalności i skupiają rozproszoną i zdezorientowaną społeczność. Organizacji udało się zebrać środki umożliwiające rozpoczęcie „szkolnej” akcji. W pomoc dla Haiti zaangażowała się także inna architektoniczna organizacja – Emergency Architects, która wysłała do Port-au-Prince międzynarodową grupę ekspertów z Francji, Kanady i wysp Ameryki Łacińskiej. Ich zadaniem jest ocena zniszczeń i opracowanie strategii odbudowy kraju. Realizację planu pomocy dla Haiti Emergency Architects zaczęła jeszcze przed katastrofą. W grudniu 2009 r. kanadyjski oddział tej organizacji, we współpracy z władzami Montrealu, rozpoczął tam swoją pierwszą misję. Grupa architektów pod kierownictwem Jeana Laberge, Jeana-Paula Boudreau i Claude Robert z Quebeku udała się do Port-au-Prince, żeby przygotować wstępny projekt renowacji i adaptacji na obiekt mieszkalny starego hotelu Simbi Continental, a także rewitalizacji otaczającego go terenu. Jednak budynek, w którym – w prymitywnych warunkach, bez bieżącej wody i elektryczności – mieszkało około 300 rodzin, podzielił los innych w okolicy. W tej sytuacji rozpoczęta niedawno misja musiała zmienić swoją formułę i skupić się na działaniach na znacznie większą skalę. Już po trzęsieniu ziemi do Port-au-Prince udała się kolejna grupa członków Emergency Architects – tym razem z Francji i Kanady – by na miejscu przyjrzeć się sytuacji i wyznaczyć podstawowe kierunki działań. W najbliższym czasie organizacja planuje też powołanie tam swojego stałego oddziału, który będzie odpowiedzialny za odbudowę kraju. Zacząć trzeba od potrzeb najpilniejszych – zapewnienia ludziom dachu nad głową i godnych warunków życia, budowy szpitali i szkół. Nowa infrastruktura ma być wznoszona przy użyciu odpowiednich materiałów i zachowaniu standardów odpowiednich dla terenów aktywnych sejsmicznie. Co ważne, zagraniczni architekci będą współpracowali z lokalnymi budowniczymi, żeby podzielić się z nimi wiedzą, która pozwoli im uniknąć podobnej katastrofy w przyszłości. Emergency Architects będą także współdziałać z innymi organizacjami pozarządowymi, rządem Haiti i lokalnymi specjalistami w dziedzinie budownictwa. Misję wspiera również International Union of Architects (IUA). Emergency Architects zapowiadają, że swój program zamierzają realizować przez co najmniej 5 najbliższych lat. Propozycję pomocy dla mieszkańców zniszczonych rejonów Haiti mają także naukowcy z Clemson University – autorzy projektu SEED, czyli domów z kontenerów okrętowych. Początkowo, jednostki mieszkalne z kontenerów projektowane były z myślą o terenach dotkniętych huraganami na Karaibach i w Stanach Zjednoczonych, ale autorzy zapewniają, że świetnie sprawdzą się także na obszarach, które ucierpiały z powodu trzęsienia ziemi. Wprawdzie, póki co, gotowy jest jedynie model takiego mieszkania, który miał być zaprezentowany na tegorocznym National Sustainable Design Expo w Waszyngtonie, a zbudowanie prototypu na Karaibach planowano na przyszły rok, ale w obliczu tragedii, akcja wdrażania do użytku kontenerowych domów może zostać przyspieszona. Tym bardziej, że wydają się idealnym doraźnym rozwiązaniem problemów mieszkaniowych na Haiti – ich produkcja jest niezwykle szybka, a stalowa konstrukcja może wytrzymać wiatr wiejący z prędkością 140 metrów na sekundę oraz przetrwać silne wstrząsy sejsmiczne. „Budowa” takich domów jest prosta: po przywiezieniu kontenerów do portu docelowego w ich ścianach wycinane są otwory pełniące funkcje drzwi i okien, a następnie obiekty transportowane są na miejsce przeznaczenia. Na zewnątrz kontenery można pokryć okładziną ceramiczną i poddać różnym modyfikacjom, które sprawią, że staną się bardziej przyjazne dla mieszkańców. Można również wykorzystać stosowane podczas transportu palety, żeby wydzielić wewnątrz przestrzeń na kuchnię i umywalnię. Ponadto, każdy kontener ma otrzymać własny „ogród” w postaci beczki o pojemności 55 galonów, wypełnionej ziemią i roślinami, których uprawa zaspokoi podstawowe potrzeby żywnościowe. Bez elektryczności i instalacji wodno-kanalizacyjnej kontenery mogą służyć tylko jako chwilowe schronienie, ale po wyposażeniu je w niezbędne udogodnienia można będzie w nich mieszkać dłużej. Są wprawdzie niewielkie – mają niespełna 30 metrów kwadratowych powierzchni – ale, jak zapewniają autorzy programu, jest to wielkość zbliżona do mieszkań, w których żyje większość wieloosobowych rodzin na wyspie. Zaletą kontenerów jest również to, że – w przeciwieństwie do przyczep FEMA, które zaproponowano ofiarom huraganu Katrina w Nowym Orleanie – są bezpieczne dla zdrowia. Realizacja programu SEED na Haiti jest możliwa, choć bardzo trudna pod względem logistycznym. Dostarczenie metalowych „domów” na Haiti uniemożliwia póki co zniszczenie głównego portu – Port-au-Prince. Zespół SEED prowadzi jednak rozmowy z firmami produkującymi kontenery, mogącymi dostarczyć materiały potrzebne do ich udoskonalenia oraz pomóc w ich transporcie. W pierwszych dniach po kataklizmie, kiedy na Haiti zwrócone były oczy całego świata, pomoc była oczywista i wynikała z ogólnej, międzynarodowej mobilizacji. Teraz, kiedy uwaga mediów słabnie, przychodzi czas na bardziej żmudne i mniej spektakularne działania. I to dopiero one pozwolą naprawdę ocenić efektywność pomocy.
ac3kOs69hOZInkvpXiMX5dmbON7C1NQqDcZxsX0b9SO9AWLIRPcaFRXNMIIO_haiti.jpg
CsXwVBE9ounTaWERAnde9O2peRxhi6h1Tpi0KrBr6kL8NrTjrWTHYiDLnvz7_seedshippingcontainer.jpg
UREuTrANeSoBd5lAqwMGpjs1l4lK7lPwJne0SH0RiWczzcNnNklhotHnJWhq_seed-shipping-container-2.jpg
WOdsVhA7bAarW5vu2xpi7EQdAYqmWnbAT05QMn3it99UhSzYLnIe4yDoCDIF_seed-shipping-container-3.jpg
bHBqpbYDW4QlqSODnIdV08R348N30R37ZKJVy8dXkTnfI9zrbv32JAOFZJqZ_seed-shipping-container-4.jpg
7LmYTjWfmj1cuYh2LsrmvlHbvWa2duPMaDZGN8qOkhuHW05PHVeQT3OBexFv_seed-shipping-container-5.jpg
FpLDuyxnrQh6lVsspxXIWOxUOjHZXukOBusP6Pq0bdRzvlm5mqbwSLAZ9Yk4_seed-shipping-container-6.jpg

Podepnij swój artykuł

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

tagi

Funkcjonalny dom dla dużej rodziny
Funkcjonalny dom dla dużej rodziny

Funkcjonalność i prostota formy.Tak w skrócie można określić dom dla rodziny z trójką dzieci, któreg ...

Świdermajer w nowej odsłonie. Dom w Falenicy.
Świdermajer w nowej odsłonie. Dom w Falenicy.

W warszawskiej Falenicy powstał wyjątkowy dom jednorodzinny, który stanowi współczesną interpretację ...

E-konferencja Akustyka w architekturze. IV edycja.
E-konferencja Akustyka w architekturze. IV edycja.

Zmiana hałasu w dźwięk to jeden z ważniejszych aspektów pracy architektów podczas procesu projektowa ...

KOMENTARZE
Komentarze
Brak komentarzy
Zaloguj się, aby dodać komentarz

Opinie
ZOBACZ TAKŻE

PRACA:
Zatrudnię
  • Zatrudnię

Nie przegap okazji!!!

zapisz się do naszego newslettera