Zawijanie w sreberka
Data dodania: 30.03.2012 Czas czytania: ~ 2 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 30.03.2012 Czas czytania: ~ 2 min
Podstawą strategii projektowania stadionów na Euro jest marketingowa zasada efektownego
opakowania, ale jego jakość jest bardzo zróżnicowana – mówi w rozmowie z „Krytyką Architektury” architekt Wojciech Zabłocki.
KA: Według Pana opinii w architekturze obiektów sportowych mamy w tej chwili do czynienia z regionalizmem, z szukaniem w projektach łatwych, prostych tożsamości. Czy tak Pan ocenia też projekty polskich stadionów wybudowanych na Euro? Dostaliśmy w końcu od architektów koszyk, lampion
i bursztyn.
WZ: Taki jest światowy szablon i polskie realizacje stadionów na Euro 2012 wpisują się w ten nurt. Ja nazywam to pakowaniem obiektów. Te symboliczne opakowania zasłaniają, z różnym efektem, to, co powinno być solą architektury – funkcję i konstrukcję. I co gorsze nie zawsze to opakowanie jest trafione. Wyraz architektoniczny staje się często rodzajem mniej lub bardziej efektownego logo, wizytówki miejsca. Ale nie każda taka „silna”, symboliczna architektura jest dla Pana od razu zła. Pozytywnie ocenia Pan na przykład dokonania Santiago Calatravy. Tak, ale ekspresyjna architektura Calatravy wyrasta z konstrukcji. Biomorficzne Zawijanie w sreberka formy jednocześnie działają, a nie tylko opakowują to, co jest pod nimi. Więc jest to siła formy uzasadnionej głęboko w funkcji i konstrukcji. W przypadku stadionów nie jest łatwo zaprojektować konstrukcję tak, aby wyróżniała się na tle innych. Natomiast na identyczną konstrukcję można naciągać rozmaite opakowania, które mogą stanowić logo – wizytówkę obiektu i miejsca.
Rozumiem więc, że Pańska ocena stadionów, które powstały z okazji Euro 2012 jest krytyczna. Niezupełnie. Jeśli przyjmiemy, że jednym z obecnych trendów architektury sportowej są efektowne „opakowania”, powinniśmy je uznać za w pełni na czasie. Choć trzeba też powiedzieć, że polskie stadiony na Euro 2012, nawiązujące do regionalnego lub kulturowego kontekstu, są bardzo „wymyślone”. Czasami nawet zbyt proste w tej dosłowności, zbyt oczywiste. Tak trochę oceniam stadion w Warszawie.
Stadion narodowy w Warszawie jest powszechnie krytykowany. Dlaczego? No właśnie z tego powodu, że metafora patriotyczna – natarczywe odwołanie się do biało‑czerwonych kolorów – jest strategią dość prymitywną. Poza tym użycie do tego celu plecionki z siatki nie jest atrakcyjne z bliskiej perspektywy. Jest ona zbyt prosta, nadmiernie „kibicowska” powiedziałbym. Od razu widać, że ta zewnętrzna siatka, biało‑czerwony koszyk, jest „doklejona” do obiektu. Takie były założenia projektantów. Do niektórych osób taka metafora przemawia, do mnie nie.
Więcej w najnowszym numerze kwartalnika "Krytyka Architektury"
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Projekt "Dom w Katowicach I" autorstwa pracowni DD Architekci to przykład połączenia minimalistyczne ...
Zakończyła się budowa deweloperskiego budynku mieszkalnego na rogu ulic Zachodniej i Więckowskiego w ...
Społeczeństwo polskie należy do grupy najszybciej starzejących się społeczeństw europejskich, zajmu ...
Są budynki, które urosły do ra...
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała...
„Wsi spokojna, wsi wesoła...”...
Rewitalizacja, odpowiadając na...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz