Drewniana fala
Data dodania: 24.04.2012 Czas czytania: ~ 4 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 24.04.2012 Czas czytania: ~ 4 min
Drewno – jeden z najbardziej tradycyjnych i najstarszych materiałów używanych w architekturze i budownictwie – doskonale sprawdza się także w połączeniu z nowoczesną technologią i narzędziami modelowania parametrycznego, które pozwalają odkryć tkwiący w nim potencjał formowania kształtów o złożonej geometrii. Właśnie te jego możliwości wykorzystali twórcy instalacji Timber Wave, która powstała na ubiegłoroczny festiwal designu w Londynie.
Konstrukcja, która stanęła przez wejściem do Muzeum Wiktorii i Alberta była wspólnym dziełem studia AL_A prowadzonego przez Amandę Levete i inżynierów z firmy Arup, a powstała na zlecenie Stowarzyszenia Handlowego Amerykańskiego Przemysłu Drewna Liściastego (American Hardwood Export Council – AHEC).
Rysunek 1. Faliste elementy - cały model
Amanda Levete tak podsumowuje ideę przedsięwzięcia: 'Chcieliśmy stworzyć 12,5-metrową, samodzielnie stojącą konstrukcję wykonaną z drewna przy użyciu minimalnej ilości stalowych elementów złącznych. Naszym celem było „wyjście” z ekspozycją muzeum na ulicę, nawiązując wizualnie do formy łuku – patrząc pod pewnym kątem Timber Wave stanowiło odbicie łuku portalu wejściowego muzeum. Był to najbardziej złożony konstrukcyjnie projekt, jakiego kiedykolwiek się podjęliśmy.'.
Rysunek 2. Pojedynczy falisty element
Rysunek 3. Lukowe elementy - cały model
Zaprojektowana przez AL_A konstrukcja miała z założenia odpowiadać wysokością wejściu do muzeum i być wykonana z elementów nie dłuższych niż te wykorzystywane przy produkcji mebli. W tej sytuacji inżynierowie z firmy Arup zaproponowali wykonanie prostej kratownicy w kształcie łuku, która pozwoliłaby na stworzenie możliwie najlżejszej konstrukcji. Ostatecznie, łuk ten został wygięty w olbrzymią falę w kształcie otwartego pierścienia, na którą złożyły się mniejsze faliste elementy stanowiące charakterystyczną cechę konstrukcji.
Rysunek 4. Pojedynczy łukowy element
Chcąc uzyskać efekt delikatności i lekkości, architekci postanowili wygiąć wszystkie elementy i umieścić największe z nich w dolnej, a lżejsze – w górnej części instalacji. Proces ten był sporym wyzwaniem technicznym. W kratownicy wszystkie części podlegają ściskaniu lub rozciąganiu – im bardziej są zakrzywione, tym bardziej będą przeciwdziałać prostowaniu się lub składaniu. Wykorzystanie oprogramowania do projektowania parametrycznego Grasshopper umożliwiło szybkie zaprojektowanie zarówno wielkości elementów, jak i stopnia ich wygięcia tak, by uzyskać pożądany efekt oraz przewidzieć zachowanie całej struktury.
Rysunek 5. Analiza konstrukcji Timber Wave - rozciągani
Na koniec podjęto decyzję o zachowaniu stałej wysokości fali równej 150 mm i zróżnicowaniu wielkości elementów (od przekroju 60mm x 60mm do 140mm x 80mm) tak, aby zachować stałą wielkość działającej siły. Dzięki temu, odwiedzający mogli zauważyć, które elementy wykonują większą pracę – części znajdujące się bliżej podłoża, a zwłaszcza cięciwy zewnętrzne, przejmowały działanie największych sił, kiedy porywisty wiatr próbował zepchnąć konstrukcję w kierunku muzeum.
Rysunek 6. Połączenia konstrukcji Timber Wave
Zastosowanie falistych i łukowych elementów pozwoliło zespołowi projektowemu na przetestowanie różnych sposobów gięcia drewna. Po wielu eksperymentach zdecydowano się na sklejenie cięciw w prasie – dzięki zastosowaniu drewna klejonego możliwe było uzyskanie wytrzymałych włókien przebiegających wzdłuż poszczególnych elementów.
Rysunek 7. Przewiązki - cały model
Lekki skręt poszczególnych części układanki pozwolił na uzyskanie pożądanej geometrii, tak, aby instalacja miała kształt spirali skierowanej na zewnątrz muzeum. W końce każdego elementu wklejono pręty ze stali nierdzewnej, które połączono ze sobą na miejscu ustawienia konstrukcji. Dyskretnie ukryte łączniki zostały również przyklejone do ścianek bocznych elementów o największych naprężeniach, aby zapobiec ich rozerwaniu pod wpływem obciążenia. Stalowe połączenia miały być jak najmniej widoczne, by konstrukcja dawała wrażenie wykonanej w całości z drewna.
Rysunek 8. Pojedyncza przewiązka
Ostatnim etapem był montaż konstrukcji przed budynkiem Muzeum Wiktorii i Alberta – została ona złożona ze wstępnie zmontowanych w fabryce sześciu dużych części. Gotową instalację można było oglądać od 19 września do 14 października 2011 roku.
Fot: materiały prasowe
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
„Inwestycja przekształca postindustrialny teren w nowoczesną, otwartą przestrzeń miejską, łącząc arc ...
Na początku września 2024 roku prawomocne pozwolenie na budowę otrzymał jeszcze niedawno bardzo kont ...
Hasłem przewodnim drugiej edycji naszej konferencji Medycyna w architekturze będzie projektowanie pr ...
Album fotograficzny "Pattern o...
Pragnąc wesprzeć mieszkańców r...
Zawód Architekt nieustannie ci...
Sanatoria, niegdyś symbol zdro...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz