Architektura rozpuszczona - MCK w Katowicach
Data dodania: 08.08.2016 Czas czytania: ~ 2 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 08.08.2016 Czas czytania: ~ 2 min
Na pierwszy rzut oka forma Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach wydaje się pełnymi garściami czerpać z tych postmodernistycznych tendencji.
Od kiedy pojawiły się idee samoorganizacji w architekturze, nieustannie mnożą się pomysły na metodyki projektowania, które byłyby w stanie naśladować procesy natury i przenieść projektowanie z obszaru sztuki do obszaru inżynierii, ze świata arbitralności i stylu do świata bezstylowej obiektywności. W przypadku katowickiego obiektu chyba się to udało.
Te tendencje zostały nazwane nowym materializmem i są pochodne wobec ogólnej idei emergentnego wyłaniania się spontanicznej formy z samego materiału bez wpływu elementu odgórnego.
Jedną ze strategii w tym nurcie jest strategia geologiczna wpisana w bardziej ogólne pomysły morfologiczne. Wedle tego kierunku forma obiektu powinna naśladować wyłanianie się naturalnych form ziemnych, wychodzić ze struktury działki, integrując się z otoczeniem i „rozpuszczając” w krajobrazie. Idea „rozpuszczonej architektury” wiąże się także oczywiście z pomysłem na taką zabudowę, która nie zakłóca naturalnego ukształtowania terenu, nie zmienia krajobrazu będącego dziełem sił natury. W tym sensie tektoniczna architektura jest być może najdoskonalszą realizacją idei kontekstu Kennetha Framptona wedle której naturalna struktura geologiczna lub topografia działki powinny być źródłami architektury nieabstrakcyjnej, odrzucającej kosmopolityczny modernizm, ale budowanej bez popadania w tani, historyczny sentymentalizm.
Na pierwszy rzut oka forma Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach wydaje się pełnymi garściami czerpać z tych postmodernistycznych tendencji. W rzeczywistości mamy tu jednak raczej do czynienia z dialogiem, który odnosi się zarówno do kultury, jak i do natury.
Architekci wcale nie chcieli odtwarzać pagórka, tworzyć łąki lub też podnosić parametrów powierzchni biologicznie czynnej dla inwestycji, ale ich celem, jak sami mówią, było „położenie podstawki” pod Spodek.
Dalsza część artykułu w numerze 1/2016 e-magazynu Krytyka Architektury.
Pobierz bezpłatnie TUTAJ
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Miejski Dom Kultury na Osiedlu Witosa w Katowicach jest gotowy. Jego zbudowanie obiecywał w swojej k ...
To już XVII edycja Plebiscytu Polska Architektura XXL. Grupa Sztuka Architektury zaprasza do wspólne ...
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku wzbogaci się niedługo w nową filię. W Łebie dobiega końca budowa ...
„Wsi spokojna, wsi wesoła...”...
Rewitalizacja, odpowiadając na...
O zarządzaniu projektami i pro...
W sercu Warszawy powstaje nowa...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz