Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera


Peter Zumthor - poeta ciszy

 

Czas czytania: ~ 8 min


yenQqtR9j5KhlWgjKkdIFekMNS4ay4HmY6W7XjtvpCkZyzeYMHvU08Z9UW7W_zumthorportret.jpg
Laureat Nagrody Pritzkera 2009 Nazywany jest mistrzem budowania nastroju w architekturze. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech projektowanych przez niego budynków jest specyficzna atmosfera z pogranicza poezji i mistycyzmu. Inspiracji szuka w muzyce i literaturze, czerpie z filozofii, a w swoich dziełach dąży do piękna i harmonii, które wynikają z połączenia formy, światła, materiału i dominującej roli zmysłowego odbioru. Ale to tylko jedna strona medalu. Peter Zumthor, laureat nagrody Pritzkera 2009, równie wielką wagę przywiązuje do konsekwencji, logiki i jakości. Jego architektura wyraża szacunek dla miejsca, lokalnej kultury, historii i warunków naturalnych.
O4l93opVUdEtPArkbfJVd5hGDVIST6oI1Q6V0QqtKKSXy0J2NbB7gogdlcqt_vals.jpg
Wszystkie te cechy odnaleźć można w najsłynniejszym dziele architekta – łaźniach termalnych w Vals, ukończonych w 1996 r. W książce „Architectura, Elements of Architectural Style” australijski historyk architektury, profesor Miles Lewis, uznał je za najlepszy we współczesnej architekturze przykład operowania prostym detalem w celu stworzenia niezwykłej atmosfery miejsca. Zumthor skontrastował zimne, szare kamienne ściany z ciepłymi, brązowymi poręczami, a masywny beton z delikatnymi płytkami gnejsu, pochodzącego z lokalnego kamieniołomu. Przez wąskie świetliki w suficie do wnętrza wpadają smugi światła, których mocne, ekspresyjne kreski podkreślają płynne linie wody. W efekcie wnętrza łaźni sprawiają wrażenie jakby były „wyrzeźbione” w wodzie i świetle. W przypadku term w Vals widoczne jest także odbicie Heideggerowskiej idei doświadczenia i emocji jako miary rzeczy. Zumthor zawsze podkreślał sensualny aspekt odbioru architektury. Fizyczność materiału leży u podstawy indywidualnego doświadczenia, którego reżyserem i choreografem jest architekt. Polerowany kamień, chrom, mosiądz, skóra i aksamit tworzą architektoniczną symfonię, w odbiór której zaangażowany jest nie tylko wzrok, ale też dotyk, zapach, a nawet smak. Teatralność parującej i bulgoczącej wody podkreśla gra światła i mroku. Kąpiel staje się liturgią, mistycznym i pełnym emocji doznaniem.
3VMNBofmzUcuPzx26FcL47Z4t6L1vcYXTZq0AmKVCuc0fzYvAFmakVnFcV5c_vals-2.jpg
W twórczości Zumthora nie chodzi jednak tylko o poezję i nastrój – „W społeczeństwie, które zbyt wielką czcią otacza to, co zbędne, architektura może stanowić opozycję, przeciwdziałać dewaluacji znaczeń i degradacji form i mówić swoim własnym językiem. Wierzę, że język architektury nie jest sprawą specyficznego stylu. Każdy budynek powstaje z myślą o specyficznej funkcji, konkretnym miejscu i dla konkretnego użytkownika. Moje budynki są próbą udzielenia maksymalnie precyzyjnej i krytycznej odpowiedzi na pytania, które wynikają z tych prostych zagadnień” (Peter Zumthor, Thinking Architecture). Odpowiedzi tych architekt udziela już od 30 lat.
Peter Zumthor urodził się 26 kwietnia 1943 r. w Bazylei. Jego ojciec był stolarzem trudniącym się produkcją mebli, więc i młody Peter zaczął kształcić się w tym zawodzie. Później, w latach 1963-67, uczęszczał do Kunstgewerbeschule w Bazylei, a następnie studiował projektowanie w Pratt Institute w Nowym Jorku. Już w czasach studenckich zwrócił się przeciw formalizmowi, uznając, że architektura powinna być naturalna i wynikać z konkretnych potrzeb, a nie niewolniczo podporządkowywać się obowiązującym tendencjom stylistycznym. W 1967 r. rozpoczął pracę jako architekt w departamencie konserwacji zabytków w kantonie Graubünden. Pełnił tam funkcję konsultanta do spraw budownictwa i planowania oraz eksperta od architektury historycznej, zajmując się również renowacją zabytkowych budynków. Na początku swojej kariery częściej nawet zajmował się ratowaniem starych obiektów niż projektowaniem nowych. Własną pracownię założył dopiero w 1979 r. Od początku mieści się ona w Haldenstein – niewielkiej miejscowości w szwajcarskich Alpach, gdzie architekt mieszka z rodziną. Razem z niewielkim, 15-osobowym zespołem, tworzy tam koncepcje budynków, które nie ulegają przemijającym modom, ale konsekwentnie podążają raz wytyczonym szlakiem. Projektowania podejmuje się tylko wtedy, kiedy zainteresuje go idea i program budynku, a nie liczba zer w honorarium. Wtedy zajmuje się nim od początku do końca, doglądając jego realizacji w najdrobniejszych szczegółach. Każdy budynek jest dla niego ważny, każdym zajmuje się osobiście i bez pośpiechu. Praca w jego biurze daleka jest od taśmowej produkcji projektów w wielkich architektonicznych korporacjach.
uBxoOBzNmxDw77VWPIPyh5wuf9Yu558iBEQ9nAi4exdXsKzTkma1kVKef4ht_kolumba-museum.jpg
Thomas J. Pritzker, dyrektor odpowiedzialnej za przyznawanie architektonicznego Nobla Hyatt Foundation, tak określił twórczość Szwajcara: „Wszystkie budynki Petera Zumthora odznaczają się ponadczasowym charakterem. Ma on rzadko spotykany talent łączenia jasnej i konsekwentnej myśli z prawdziwą poezją, czego efektem są prace, które nigdy nie przestaną inspirować”. Jednocześnie od lat pozostaje wierny architekturze skromnej i pokornej wobec natury. Projektowane przez Zumthora obiekty wydają się być czymś znacznie więcej niż budynkami. Ukończone dwa lata temu Kolumba Art Museum w Kolonii jest nie tylko współczesnym dziełem architektury, ale opowieścią przywołującą dzieje miasta i – w szerszym kontekście – historię stworzonej przez człowieka cywilizacji. Nowy budynek wyrósł na ruinach zniszczonego podczas drugiej wojny światowej gotyckiego kościoła pod wezwaniem św. Kolumby, w liryczny wręcz sposób splatając miejsce i jego pamięć i tworząc architektoniczny palimpsest. W muzeum prezentowana jest kolekcja dzieł sztuki od późnego antyku do współczesności – rzymskie rzeźby, malarstwo średniowieczne, gotyckie tabernakula i w końcu sztuka współczesna, instalacje i przykłady XX-wiecznego wzornictwa. Budynek mieści 17 galerii, różniących się proporcjami sal i oświetleniem, by odpowiadać na różne potrzeby pokazywanych w nich różnorodnych obiektów.
XDWYMIBwUkY79uXRa4D75nhLNokF3kTKH6TCXEul2FrQSWMPep4A13wyLXKR_kolumba-art-museum-2.jpg
W budynkach Zumthora niezwykle ważną rolę odgrywa światło. Jest ono jednym z najważniejszych elementów budujących nastrój, zarówno w obiektach świeckich, jak i sakralnych. Kiedy w 1989 r. architekt wziął udział w konkursie na projekt gmachu Muzeum Sztuki w austriackiej Bregencji, postawił sobie za cel wprowadzenie do jego wnętrz jak największej ilości dziennego światła, przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiednich warunków ekspozycyjnych w salach wystawowych. Żeby to osiągnąć, elewacje budynku zostały pokryte płytkami z wytrawionego szkła, które załamują światło zanim dostanie się ono do wnętrza. Budynek ma też szklany dach. Do sal ekspozycyjnych światło dociera przez szczeliny znajdujące się między ścianami a sufitem. Jest ono rozproszone i przytłumione, co sprzyja kontemplacji dzieł sztuki. Nastrojowość architektury Petera Zumthora najpełniejszy bodaj wyraz znajduje w budynkach sakralnych. Pozbawione znamion przynależności do konkretnej religii, stają się kwintesencją duchowości, emanując atmosferą skupienia i refleksji, wynikającą z prostoty form, przemyślanego doboru materiałów i braku dekoracji. Świetnym tego przykładem jest polna kaplica Brata Mikołaja w Wachendorf (Niemcy, 2007), poświęcona XV-wiecznemu szwajcarskiemu świętemu-eremicie Mikołajowi z Flüe. Jej projekt powstał na zamówienie małżeństwa lokalnych rolników – Trudel i Hermanna Josefa Scheidtweilerów, którzy przy pomocy przyjaciół, znajomych i lokalnych rzemieślników wznieśli budynek na swoim polu w pobliżu Kolonii. Na zewnątrz obiekt niczym nie zdradza swojego przeznaczenia – jest masywną. prostopadłościenną, betonową bryłą. Również wewnątrz nie narzuca religijnych symboli, a jedynym elementem wskazującym na jego funkcję jest wykonana z brązu figura świętego Mikołaja autorstwa Hansa Josephsona. Wnętrze kaplicy przypomina szałas – zostało zbudowane ze 112 pni drzew, ułożonych na wzór namiotu. Kiedy konstrukcja była gotowa, w kaplicy rozpalono ogień, który tlił się przez kilka tygodni, na skutek czego drewno stało się czarne i zwęglone. Kaplica jest tak prosta jak to tylko możliwe – to jedno, niewielkie pomieszczenie, bez elektryczności, wody, kanalizacji, bez jakichkolwiek ekologicznych „wynalazków” jak turbiny wiatrowe czy kolektory słoneczne, bez wygód. Z otwartym dachem, przez który nocą można podziwiać gwiazdy i przez który do środka pada deszcz. Jest jak jaskinia pustelnika, którym był jej patron. Ważnym elementem działalności Zumthora jest również nauczanie architektury. Od 1996 r. jest profesorem Akademii Architektury na Universitá della Svizzera Italiana w Mendrisio, był też wizytującym profesorem w Instytucie Architektury Uniwersytetu Południowej Karoliny i SCI-ARC w Los Angeles (1988), na Uniwersytecie Technicznym w Monachium (1989) oraz w Wyższej Szkole Designu (Graduate School of Design) Uniwersytetu Harvarda (1999). Zumthor jest laureatem wielu nagród, w tym ostatnio prestiżowej Praemium Imperiale, przyznawanej przez Japan Art Association (2008). Również w ubiegłym roku został uhonorowany nagrodą im. Arnolda W. Brunnera przyznawaną przez American Academy of Arts and Letters. Poza tym otrzymał między innymi Carslberg Architecture Prize w Danii (1998), nagrodę im. Miesa van der Rohe za Muzeum Sztuki w Bregencji (1999 r.), a w 2006 r. – Thomas Jefferson Foundation Medal w dziedzinie architektury ustanowiony przez uniwersytet Virginii. Przyznanie nagrody Pritzkera Peterowi Zumthorowi to jak chwila zadumy w architektonicznym świecie. Po poprzednich laureatach, takich jak Zaha Hadid, Richard Rogers czy Jean Nouvel, przyszedł czas na architekta, który nie jest gwiazdą i który nie zabiega o sławę. Zumthor należy do tych twórców, którzy cenią ciszę. Nie usiłuje zdominować otoczenia, szanuje zastany kontekst, a jego dzieła cechuje prostota, trwałość i wysmakowanie. Bez krzyku, bez fajerwerków, bez sensacji. Za to ponadczasowo i refleksyjnie. To nie budynki wydają się najważniejsze, ale atmosfera jaka w nich panuje oraz wyreżyserowany przez architekta spektakl poznawania i doświadczania architektury wszystkimi zmysłami. Daniela Szymczak
fu1T9DjtEBdO7xakXlkNlaErGJaKuQBnOFsW3ory2jLs6Jfyeh3MyZJn3rHS_vals00.jpg

Podepnij swój artykuł

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

tagi

Centrum Ekoinnowacji Politechniki Gdańskiej oficjalnie otwarte
Centrum Ekoinnowacji Politechniki Gdańskiej oficjalnie otwarte

3 grudnia 2024 roku oficjalnie otwarto nowy budynek Politechniki Gdańskiej. Centrum Ekoinnowacji PG ...

Dom w Ochojcu. Nowe spojrzenie na kostkę polską.
Dom w Ochojcu. Nowe spojrzenie na kostkę polską.

Dom w Ochojcu, autorstwa pracowni jojko+nawrocki architekci jest dowodem na to, że współczesna archi ...

Architektura Roku Województwa Śląskiego 2024 - wyniki konkursu architektonicznego
Architektura Roku Województwa Śląskiego 2024 - wyniki konkursu architektonicznego

29 listopada 2024 roku ogłoszono wyniki konkursu Architektura Roku Województwa Śląskiego. To była ju ...

KOMENTARZE
Komentarze
Brak komentarzy
Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nagroda Pritzkera
ZOBACZ TAKŻE

PRACA:
Zatrudnię
  • Zatrudnię

Nie przegap okazji!!!

zapisz się do naszego newslettera