Miniarchitektura
Data dodania: 27.08.2012 Czas czytania: ~ 6 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 27.08.2012 Czas czytania: ~ 6 min
Domek Kyoto, projekt: David Kristiansen, fot. smartplayhouse.com
Domki do zabawy, mimo swojego 'niepoważnego' przeznaczenia, niepoważne wcale być nie muszą. Do ich projektowania architekci podchodzą często z pełnym zaangażowaniem, nie traktując swoich małych 'klientów' protekcjonalnie. Zdają sobie bowiem sprawę z roli, jaką minidomy mogą odegrać w edukacji najmłodszych, kształtowaniu ich świadomości przestrzennej i postaw estetycznych.
Poznawanie świata
Chęć stworzenia nowoczesnego, wygodnego i bezpiecznego, a przy tym rozwijającego wyobraźnię i sprzyjającego edukacji miejsca zabawy dla swojej córki zainspirowała architekta Davida Kristiansena do zaprojektowania serii domków do zabawy, które zabiorą dzieci w architektoniczną podróż po świecie. W ten sposób powstały SmartPlayhouses – cztery modele minibudynków nawiązujących swoim wyglądem do charakterystycznych nurtów i cech współczesnej architektury i dających dzieciom możliwość poznawania i doświadczania jej w dostosowanej do ich percepcji skali.
Punktem wyjścia dla formy domku Kyoto stała się awangardowa architektura japońska, a konkretnie – budynek Mikimoto w Tokio zaprojektowany przez Toyo Ito. Domek ma więc białe ściany i okna w różnych, geometrycznych kształtach, które nadają mu futurystyczny wygląd. Wpadające przez nie światło tworzy we wnętrzu niezwykle plastyczną grę świateł i cieni.
Domek Illinois, projekt: David Kristiansen, fot. smartplayhouse.com
Drugi obiekt – Illinois – jest z kolei hołdem oddanym modernistycznej architekturze połowy XX wieku. Bezpośrednią inspiracją dla jego formy był domem Farnsworths Miesa van der Rohe. Stąd zajmujące całą fasadę budynku okna, prosta forma i oszczędność detalu.
Domek Hobikken to z kolei przykład architektury sięgającej po naturalne, ekologiczne materiały. Zbudowany w przeważającej mierze z drewna, jest najbardziej 'tradycyjny' ze wszystkich minidomów. Jednocześnie, dzięki swojej prostej i minimalistycznej formie pozostaje w pełni nowoczesny, co jest cechą charakterystyczną dla całej serii SmartPlayhouses.
Domek Casaforum, projekt: David Kristiansen, fot. smartplayhouse.com
Ostatni z kolekcji domek – Casaforum – pokryty stalową blachą perforowaną we wzory przypominające liście drzew, nawiązuje do architektury sięgającej po nowoczesne technologie. Pokrywający elewacje motyw sprawia, że domek jak kameleon wpisuje się w naturalne otoczenie, a jego kubiczna forma i lśniąca powierzchnia nadają mu wygląd oryginalnej rzeźby ogrodowej.
Domek Mai, projekt: Ultra Architects, fot. Łukasz Zandecki, Mariusz Jagniewski
Zabawa w projektowanie
Podobnie jak David Kristiansen, do ikonicznego dla współczesnej architektury budynku odwołali się projektanci z poznańskiej pracowni Ultra Architects, którzy zmierzyli się zadaniem stworzenia domku do zabawy dla sześcioletniej dziewczynki. Wzorem stał się dla nich Rudin House autorstwa Jacquesa Herzoga i Pierre'a de Meurona. Wybór ten został niejako narzucony przez małą 'inwestorkę', która – włączona w proces projektowania – rysując swój wymarzony domek uparcie obstawała przy trzech podstawowych elementach: dużym, spadzistym dachu, kominie i oknie. Architekci zrezygnowali więc z początkowych planów przekonania jej do nowoczesnej formy domu z płaskim dachem, oddając pole zakorzenionemu w dziecięcej wyobraźni wzorcowi. Nie zrezygnowali jednak z języka współczesnej architektury i walorów edukacyjnych.
Domek Mai, projekt: Ultra Architects, fot. Łukasz Zandecki, Mariusz Jagniewski
W efekcie powstała miniaturowa wersja najbardziej rozpoznawalnego współczesnego domu o archetypicznej formie, zrealizowana jednak z zupełnie innych materiałów niż 'dorosły' oryginał (do budowy domku wykorzystano deski elewacyjne pozostałe po budowie 'prawdziwego' domu rodziców Mai).
Villa Julia, projekt: Javier Mariscal, fot. dezeen.com
Kreatywna partycypacja
Na dziecięcą kreatywność zdał się także hiszpański projektant, Javier Mariscal, tworząc domek do zabawy dla firmy Magis. Ściany zbudowanej z kartonu, biało-czarnej Villi Julii potraktowane zostały jak tablice, na których dzieci mogą rysować, nadając swojemu domkowi niepowtarzalny i indywidualny wygląd. W efekcie, kartonowy 'budynek' pełni swoją funkcję na dwóch płaszczyznach – jego użytkownicy mogą się bawić wewnątrz niego albo też potraktować go jako trójwymiarowy blok rysunkowy i zamienić się w 'małych grafficiarzy'.
Domek dla dzieci, projekt: Bach Arquitectes, fot. Tiia Ettala
Mali konstruktorzy
Na prośbę swoich dzieci, architekci Anna i Eugeni Bach z biura Bach Arquitectes zaprojektowali dla nich domek do zabawy na farmie dziadków w Finlandii. Na projektowaniu się jednak nie skończyło – wykorzystując tradycyjne techniki, jakie stosowano do wznoszenia fińskich stodół, własnoręcznie ten obiekt skonstruowali, pozwalając dzieciom uczestniczyć w procesie budowy.
Domek dla dzieci, projekt: Bach Arquitectes, fot. Tiia Ettala
Domek jest prostą, niewielką bryłą złożoną z dwóch identycznych modułów zorientowanych w przeciwnych kierunkach. Gdyby połówki abstrakcyjnej kompozycji zestawić frontami do siebie, ułożyłyby się w symetryczną formę – znany z dziecięcych rysunków dom nakryty dwuspadowym dachem. Uzyskany dzięki przesunięciu modułów abstrakcyjny charakter obiektu pozostawia pole do działania dla dziecięcej wyobraźni, która może z łatwością przekształcić go w średniowieczny zamek albo wieżę, z której ostrzeliwane są atakujące siły wroga. Jednocześnie, dzięki odwołaniu do znanych dzieciom wzorców – zarówno na zewnątrz, jak i w środku, gdzie zastosowano podział na wyższy 'pokój dzienny' oraz niższą 'kuchnię' i ulokowaną nad nią 'sypialnię' – minibudynek jest przez nie identyfikowany jako bezpieczna, domowa przestrzeń.
Domek na drzewie, projekt: Ravnikar Potokar, fot. Andraž Kavčič, Robert Potokar, Robert Marčun
Doświadczanie przestrzeni
Nawiązania do tradycyjnej formy domu odrzucili z kolei architekci ze słoweńskiego biura Ravnikar Potokar. Za główny cel postawili sobie bowiem stworzenie obiektu, który stanie się pretekstem do poznawania przestrzeni, kształtów i figur geometrycznych, po które chętnie sięga współczesna architektura. Dlatego, zamiast być kopią budynku mieszkalnego, zaprojektowany przez nich obiekt ma kształt trapezu i umieszczony jest na czterech wysokich, pochylonych nogach-szczudłach.
Domek na drzewie, projekt: Ravnikar Potokar, fot. Andraž Kavčič, Robert Potokar, Robert Marčun
Stworzony przez słoweńskich architektów 'domek na drzewie' ma niezależną konstrukcję, która nie wymaga obecności drzew czy innych podpór. Został wykonany z zabezpieczonej bezbarwnym lakierem sklejki z drewna świerkowego, a jedną ze ścian wypełnia wpuszczająca do wnętrza światło przezroczysta płyta z pleksi. Znajdujące się wewnątrz domku minimalistyczne meble zrobione zostały z drewnianych klocków i powstały przy udziale dzieci.
Autor: Daniela Szymczak
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Monument upamiętniający masowe groby na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie powstał w ...
Honorowa Nagroda SARP to najwyższe wyróżnienie przyznawane polskim architektom za całokształt twórcz ...
To już XVII edycja Plebiscytu Polska Architektura XXL. Grupa Sztuka Architektury zaprasza do wspólne ...
Hotel La Briosa w Bolzano to p...
Rozbudowa, przebudowa i zmiana...
Czy pracownia z portfolio pełn...
Przychodnia Bracka Kleofas to...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz