Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera


Sałatka zamiast puzzli - wywiad z Grzegorzem Buczkiem

 

Czas czytania: ~3 min


wywiad

 

1wr8mziJWzJkQmvTNxgKLyNpmy3wDFZuWiI618P7wwbNbFG3oxsbPN6QDeTl_buczko.jpg

Racjonalne planowanie musi być związane z mechanizmem ekonomicznym, a brak tego związku jest prawdziwą przyczyną marności naszej urbanistyki. Dzisiejsze plany powinny raczej wyglądać jak włoska sałatka niż jak puzzle - mówi Grzegorz Buczek - wiceprezes Towarzystwa Urbanistów Polskich i wykładowca WA Politechniki Warszawskiej .

K.A. Zacznijmy może naszą rozmowę od 1989 roku. Przed przełomem nie było własności prywatnej i była wiara, że mocna, modernistyczna teoria przyniesie nowy, wspaniały świat. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

G.B. Na początek - anegdota. W drugiej połowie lat 70. pracowałem w ówczesnym Instytucie Kształtowania Przestrzennego i przyjechała do nas wycieczka planistów z Holandii. Opowiedzieliśmy im obszernie o zasadach naszego systemu planowania przestrzennego i wysłaliśmy w Polskę. Przyjechali po tygodniu jacyś tacy smutni i zmieszani. Po czym z trudem wydusili z siebie pytanie „...dlaczego to nie działa ?” Ja wtedy też już zacząłem podejrzewać, że „to” nie działa... W warunkach centralizacji planowania zawodziła koordynacja i nie było sposobu na prawdziwe sondowanie potrzeb. Choć trzeba przyznać, że pewne elementy tamtego systemu, np. normatyw urbanistyczny, można oceniać pozytywnie. Mieszkaniówka planowana była wtedy w oparciu o wskaźnik ilość usług przypadających na określoną liczbę mieszkańców. Dawało to wysoką jakość przestrzeni z której korzystamy często do dzisiaj. Głównym problemem modernistycznej urbanistyki było strefowanie i nadmiernie optymistyczne prognozy demograficzne oraz gospodarcze. Przez to miasta były rozrzucone pomiędzy centrum, mieszkaniem, rekreacją i terenami przemysłowymi. Przestrzeń planowana była z dużym, nadmiernym rozmachem, nie liczono się ze stratami energii w sieciach przesyłowych oraz komunikacji. Zmuszano ludzi do pokonywania wielkich przestrzeni. Takim miastem, które się przez to rozprysło jest na przykład Radom. To podejście jest całkowicie sprzeczne z dzisiejszymi pomysłami na urbanistykę - wzorcem jest teraz miasto „kompaktowe” - zwarte.

K.A. Wydawało się, że kiedy pojawi się wolny rynek i własność prywatna, to pojawią się mechanizmy samoregulacji, które uleczą niedobory modernistycznej urbanistyki. Tak się jednak nie stało. Dlaczego mamy taki problem z jakością przestrzeni wokół ?

G.B. To jest problem szerszy niż tylko urbanistyka. Wszyscy wierzyliśmy po 1989 roku w to, że rynek wszystko wyreguluje, ale okazało się to mrzonką. Dochodzimy dzisiaj do wiedzy, którą dawno wyraził już guru liberałów Milton Friedman , że planowanie przestrzenne jest potrzebne i że nie wchodzi ono w zakres działania mechanizmów wolnego rynku. Planowanie zmniejsza ryzyko inwestycyjne oraz podnosi poziom życia i atrakcyjność inwestycyjną. Ma więc swoje konsekwencje ekonomiczne i samo musi tym regułom podlegać. Do tej wiedzy doszliśmy jednak dopiero po latach. Podstawowym regulatorem musi być prawo wymuszające działania zgodne z interesem społecznym. Wykonawcą tego prawa jest samorząd i to jest, oprócz prawa oczywiście, słaby punkt urbanistyki.

K.A. Jakie są główne różnice pomiędzy planowaniem kiedyś, a dzisiaj?

G.B. Urbanistyka PRL polegała na planowaniu „rozwoju”, a dzisiejsza raczej polega na planowaniu przekształceń. Przestrzeń, którą w miastach otrzymaliśmy w spadku po PRL jest olbrzymia. Być może przy obecnych przyrostach gospodarczych oraz niskiej „dynamice” demograficznej jest jej nawet zbyt dużo. Problem w tym czy nowe, powstające dzisiaj substancje mieszkaniowe zapewnią podobne standardy jak te gwarantowane niegdyś przez normatyw urbanistyczny. Choć trzeba przyznać, że sposób myślenia o przestrzeni powoli się zmienia i ludzie zaczynają dostrzegać jej wartość dla budowania jakości życia.

Dalsza część wywiadu w najnowszym numerze e-kwartalnika Krytyka Architektury


Podepnij swój artykuł

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

tagi

Mies van der Rohe Award 2024 jedzie do Niemiec
Mies van der Rohe Award 2024 jedzie do Niemiec

25 kwietnia 2024 roku poznaliśmy laureata najważniejszego na naszym kontynencie plebiscytu na najpię ...

Retransmisja konferencji Kolor w architekturze
Retransmisja konferencji Kolor w architekturze

10 kwietnia 2024 w Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego w Warszawie odbyła się pierwsza edycja konfere ...

Historyczna wieża ciśnień i Park Nauki Torus w Ciechanowie. Nowe realizacje.
Historyczna wieża ciśnień i Park Nauki Torus w Ciechanowie. Nowe realizacje.

Zbudowana w latach 70. według projektu warszawskiego architekta Jerzego Bogusławskiego wieża ciśnień ...

KOMENTARZE
Komentarze
Brak komentarzy
Zaloguj się, aby dodać komentarz

Opinie
ZOBACZ TAKŻE

PRACA:
Zatrudnię
  • Zatrudnię

Nie przegap okazji!!!

zapisz się do naszego newslettera