Potencjalny konflikt inwestora z projektantem na tle prawa autorskiego
Data dodania: 04.04.2013 Czas czytania: ~ 4 min
Państwa głos został zapisany. Głosować można raz na 24 godzinny na jeden obiekt z wybranej kategorii.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera
Data dodania: 04.04.2013 Czas czytania: ~ 4 min
Ciekawą kwestią jest kontynuacja prac projektowych podjęta przez innego projektanta, czy to w trakcie realizacji inwestycji, czy już wiele lat później (np. w przypadku przebudowy).
Do zmiany architekta w trakcie procesu projektowania dojść może z różnych przyczyn, np. z braku porozumienia (np. co do ceny za projekt budowlany), niezadowolenia inwestora z dotychczasowych rezultatów pracy projektanta, albo na skutek rezygnacji samego architekta (z przeróżnych powodów). Po zakończeniu współpracy z jednym architektem inwestor często zamawia inny projekt u innego projektanta, ale równie często dysponując niedokończonym projektem decyduje się zlecić kontynuacje prac innemu architektowi, nie zastanawiając się nad kwestiami prawnymi, w tym prawa autorskiego. Równie często właściciele obiektów nie zastanawiają się nad tymi kwestiami w przypadku chęci przebudowy swoich budynków. W takich sytuacjach pojawia się natomiast problem konieczności poszanowania twórczości pierwotnego projektanta przez kontynuatora jego pracy, czy też przez osobę, która wprowadza zmiany w istniejący obiekt.
Bardzo często sytuacja zmiany projektanta ma również miejsce, gdy inwestor uzyska już od danego architekta gotowy projekt koncepcyjny, jednak wykonanie projektu budowlanego powierzy innemu projektantowi. Do takiej sytuacji dochodzi z przeróżnych przyczyn. Inwestor może po prostu odłożyć inwestycje w czasie, a następnie podjąć współpracę z innym projektantem. Może nią być wspomniany wyżej konflikt. Często twórca koncepcji nie potrafi dojść do porozumienia z inwestorem, co do warunków, na jakich zostanie stworzony projekt budowlany (zakres prac, wynagrodzenie, terminy itd.). Zdarzają się biura projektowe, które zajmują się tylko pracami na etapie koncepcji (aczkolwiek w Polsce to rzadkość), co powoduje wręcz konieczność zlecenia wykonania następnych etapów prac innym architektom. Przyczyną może być również fakt, iż twórca koncepcji nie posiada odpowiednich uprawnień i po prostu nie może stworzyć projektu budowlanego.
We wszystkich tych sytuacjach znaczenie mają prawa autorskie, o których nie można zapominać.
Już kiedyś wspominałem, że twórcza działalność architekta uwidocznić się może na każdym etapie procesu projektowania. Najintensywniejsza praca twórcza niewątpliwie ma jednak miejsce na etapie powstawania projektu koncepcyjnego. Jednak również na etapie projektu budowlanego (architektoniczno-budowlanego) zazwyczaj pojawiają się nowe rozwiązania twórcze. Z tego względu projekt budowlany stworzony na podstawie cudzego projektu koncepcyjnego uznać należy za zwielokrotnienie istniejącego w koncepcji utworu architektonicznego, a co najmniej za utwór niesamoistny, opracowanie (przeróbka - art. 4 ust. 1 pr. aut.), jeżeli koncepcja ewoluuje. Wiąże się to z koniecznością uzyskania zgody autora projektu koncepcyjnego na korzystanie z niego lub z powstałego opracowania.
Inaczej będzie w przypadku, gdyby stworzony projekt budowlany w zdecydowanym stopniu odbiegał od pierwotnej koncepcji. Wtedy uznać można, że doszło do powstania zupełnie nowego utworu, jedynie inspirowanego projektem koncepcyjnym.
Zdarzają się również sytuacja, gdzie cała praca twórcza kończy się na etapie stworzenia projektu koncepcyjnego, a powstanie projektu budowlanego stanowi już tylko działalność techniczną, ograniczającą się do użycia powszechnie znanych i stosowanych technik projektowych, pozbawionych cechy twórczości. W takich wypadkach stworzenie projektu budowlanego uznać należy jedynie za zwielokrotnienie utworu zawartego w projekcie koncepcyjnym, co już stanowi postać korzystania z utworu, na które również należy uzyskać zgodę twórcy tego utworu.
W praktyce jednak najczęściej, niezależnie od powodu dla którego następuje konieczność powierzenia kontynuacji prac nad danym projektem innemu twórcy, inwestorzy rzadko zawracają sobie głowy uzyskaniem zgody pierwotnego projektanta, albo innym sposobem zapewnienia sobie prawnej możliwości dokonania takich działań. Twórca pierwotnego projektu dowiaduje się o kontynuacji prac nad projektem, albo wprowadzonych zmianach i sprawa sądowa gotowa. Żeby było sprawiedliwie należy zaznaczyć, że równie często architekci nie dbają o swoje interesy i w ogóle nie interesują losami ich niedokończonych projektów.
W wyżej opisanych przypadkach dojść może zarówno do naruszenia autorskich praw majątkowych (korzystanie z utworu bez zgody twórcy), jak i osobistych (dokonywanie zmian w utworze naruszających prawo do integralności).
Współpraca: Jarosław Góra, Kancelaria Ślązak, Zapiór i Wspólnicy
Strona: www.kancelaria-szip.pl
Blog: www.ipblog.pl
Zobacz wizytówkę
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Monument upamiętniający masowe groby na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie powstał w ...
Honorowa Nagroda SARP to najwyższe wyróżnienie przyznawane polskim architektom za całokształt twórcz ...
To już XVII edycja Plebiscytu Polska Architektura XXL. Grupa Sztuka Architektury zaprasza do wspólne ...
Ostatnie dwadzieścia lat to cz...
W powszechnej świadomości społ...
Od ponad 10 lat Polski Związek...
Od 1 stycznia 2018 roku zgodni...
ZOBACZ WSZYSTKIEStrona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz